Deska wolnoopadająca – zbędny luksus czy użyteczny gadżet?
Głównym zadaniem każdej deski toaletowej jest ochrona. Ich opuszczenie zapobiega – w szczególności podczas spłukiwania – przedostawaniu się bakterii z wnętrza muszli toaletowej na armaturę oraz inne elementy wyposażenia łazienki. Ponadto mogą ograniczyć przedostawanie się nieprzyjemnych zapachów.
Można zdecydować się na standardowy model, jednak dźwięk trzaskających o siebie plastikowych elementów jest – musicie to przyznać – irytujący. Dlatego warto rozważyć wybór produktu zaopatrzonego w mechanizm wolnoopadający. Dzięki takiemu rozwiązaniu, nawet gdy któryś z domowników zapomni się po załatwieniu potrzeb, to nikt w domu tego nie usłyszy. Deska wolnoopadająca eliminuje bowiem odgłos trzaskania, ponieważ specjalny system amortyzacji wycisza i spowalnia opadanie. Na taki luksus może pozwolić sobie każdy, więc warto bliżej przyjrzeć się temu użytecznemu gadżetowi.
Najważniejsze zalety deski wolnoopadającej:
- - wyeliminowanie głośnego trzaskania przy opadaniu
- - zmniejszenie ryzyka uszkodzenia muszli ceramicznych
- - zwiększenie poziomu bezpieczeństwa (zwłaszcza przy użytkowaniu przez dzieci, ponieważ występuje mniejsze
- - niebezpieczeństwo przytrzaśnięcia palców);
- - podniesienie poziomu higieny (wystarczy lekko popchnąć deskę, aby delikatnie opadła; oznacza to, że kontakt z miejscem – gdzie potencjalnie występują bakterie – jest ograniczony).
Z reguły modele wolnoopadające - z uwagi na wymagania konstrukcyjne – wykonane są z cięższych materiałów. Dlatego do ich produkcji używa się częściej ceramiki niż tworzyw sztucznych. Wiąże się to z wyższą ceną, ale też bardziej prestiżowym wyglądem, co warto uwzględnić przy aranżacji łazienki.